Deklaracja o Zdolności Odczuwania u Zwierząt: przestańmy udawać!

Prezentujemy fragment artykułu Marca Bekoffa, który w całości ukaże się w piątym numerze Zeszytów Praw Zwierząt.

(…)

Jednolita teoria ewolucji Charlesa Darwina dotycząca ewolucyjnej ciągłości, w której zauważa, że różnice występujące pomiędzy gatunkami w cechach anatomicznych, fizjologicznych i psychicznych są raczej w zakresie poziomu rozwoju, a nie rodzaju, podtrzymuje powszechną akceptację istnienia zdolności do odczuwania u zwierząt.

shutterstock_57095509

Różnice są odcieniami szarości, a nie rozróżnieniem na czarne i białe, zatem jeśli my coś mamy to 'one’ (inne zwierzęta) też to mają. Nazywa się to ciągłością ewolucyjną, która pokazuje, że 'zła biologia’ ograbia zwierzęta z cech, których posiadanie przez nie jest oczywiste. Przykładem może być fakt, iż wraz z innymi ssakami i kręgowcami posiadamy te same obszary mózgu, które są ważne jeśli chodzi o świadomość i zdolność przetwarzania emocji.

Na pewno nie jesteśmy wyjątkowi czy sami w świecie odczuwania, w rzeczy samej liczba członków klubu świadomych szybko rośnie. Istnieją biologiczne przyczyny dla uznania zwierząt za odczuwające istoty. Musimy porzucić antropocentryczny pogląd na świat, gdzie tylko zwierzęta z dużymi mózgami jak my sami, wielkie małpy nie będące ludźmi, słonie i walenie (delfiny i wieloryby) mają wystarczające zdolności mentalne do złożonych form wrażliwości i świadomości. Zatem interesującym i trudnym pytaniem jest dlaczego świadomość ewoluowała u różnych gatunków, a nie czy ewoluowała w ogóle.

Musimy przestać udawać, że nie wiemy czy inne zwierzęta są zdolne do odczuwania. Także musimy zaakceptować to, iż wiemy, co one czują i czego potrzebują. Ich umysły nie są aż taką zagadką, jak wielu uważa. Oczywiście możemy przegapić, jakieś konkretne szczegóły, ale bezpiecznie jest powiedzieć, że inne zwierzęta pragną żyć w spokoju, bezpiecznie, bez strachu, bólu i cierpień, tak jak my. Pomimo fałszywego twierdzenia, że inne zwierzęta nie przejmują się, istnieje wiele dowodów, że w rzeczywistości martwią się o swoje dobre samopoczucie, a nadmierne zamartwianie się, brak odpoczynku i snu mogą być kosztowne.

Podczas, gdy niektórzy wciąż uważają, że nie możemy wiedzieć czy inne zwierzęta są istotami odczuwającymi, niezliczona ilość zwierząt cierpi w najbardziej skandaliczny sposób w trakcie wykorzystywania ich i znęcania się nad nimi do badań, w ramach edukacji, jako pożywienie, ubrania czy rozrywka. I faktycznie przyjmuje się zwierzęcą zdolność do odczuwania w wielu badaniach porównawczych, a także przy okazji ostatnich zmian w prawie dotyczących ochrony szympansów przed inwazyjnymi badaniami przeprowadzanych właśnie ze względu na to, iż dotychczasowa wiedza pozwala stwierdzić, że są one wspaniałymi istotami zdolnymi do odczuwania. Naprawdę nie potrzebujemy już więcej inwazyjnych badań, aby pójść naprzód i stanowczo uznać, że inne zwierzęta odczuwają. Farm Sanctuary (największa organizacja zajmująca się ratowaniem i ochroną zwierząt hodowlanych) otworzyła nabór wniosków dotyczących badań obserwacyjnych zachowań kognitywnych i emocjonalnych u zwierząt hodowlanych. Niektórzy badacze faktycznie wykorzystują obrazowanie mózgu, aby zdobyć dostęp do umysłów innych zwierząt.

(…)

Facebook Comments

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. joasia pisze:

    Na pewno nie jesteśmy wyjątkowi czy sami w świecie odczuwania

      

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shares
Skip to content