Handel dzikimi zwierzętami – historia 5 uratowanych zwierząt

Nielegalny handel dzikimi zwierzętami to nadal jeden z najbardziej dochodowych biznesów. Generuje potężne pieniądze – wszystko kosztem życia i zdrowia zwierząt. Handel zagrożonymi gatunkami jest jedną z najbardziej destrukcyjnych ekologicznie praktyk na naszej planecie.

W ciągu ostatnich 40 lat, z powierzchni Ziemi zniknęło ponad 50% populacji dzikich zwierząt. Wpływ mają na to zarówno zmiany klimatu jak i zanieczyszczenie środowiska, ale najbardziej bezpośredni wpływ ma nielegalny handel i kłusownictwo.

Zwierzęta giną, przerabiane na luksusowe ozdoby, podejrzane medykamenty, niekiedy lądują na talerzy w formie drogich posiłków serwowanych w restauracjach. Inne trafiają do parków rozrywki, stają się własnością handlarzy na bazarach.

Według statystyk najbardziej zagrożone obecnie zwierzęta to słonie, nosorożce i tygrysy.  Na szczęście, dzięki dobrej woli wielu ludzi, części zwierząt udaje się uniknąć brutalnej śmierci. Publikujemy dzisiaj historie pięciu zwierząt, które udało się wyrwać z rąk handlarzy i przywrócić im nadzieję.

Vish Sloth

SAMSUNG CAMERA PICTURES

Vish jest leniwcem, został schwytany jeszcze jako dziecko aby trafić do rąk jednego z mieszkańców San Martin. Vish, bardzo źle znosił rozłąkę z matką. Na szczęście, sąsiedzi zawiadomili policję informując o przetrzymywanym w domu, nielegalnie zwierzaku.

Vish trafił pod opiekę specjalistów. Przez kilka tygodni przechodził rehabilitację, pracownicy dbali o jego dietę i higienę. Dzięki temu, wkrótce potem zwierzę znowu wróciło na wolność.

Amur Tiger Cub

Tiger4

Tygrysy trafiają często do kolekcjonerów w formie egzotycznych zwierząt domowych lub giną na potrzeby leków wyrabianych w ramach medycyny chińskiej. Niestety, część z nich ginie dla celów kulinarnych. Niektórzy ludzie są gotowi łamać prawo i płacić wielkie kwoty, tylko po to aby spróbować mięso tygrysa.

Władze w Rosji przechwyciły pojemnik z dzikiem zwierzęciem, który przemytnicy próbowali przewieźć do Chin. Tygrys Cub został prawdopodobnie schwytany zaraz po tym, jak kłusownicy zabili jego matkę.

Nie było już możliwości wypuszczenia Cuba na wolność. Na szczęście, dzięki ludziom dobrej woli znalazł miejsce w jednym z sanktuariów dla zwierząt, gdzie będzie mógł w spokoju dożyć starości.

Zagrożone Żółwie

Turtle-Seizure

co najmniej 200 żółwi zostało skonfiskowanych przez władze w Wietnamie kilka miesięcy temu. Zwierzęta przetrzymywano w walizkach, w ciemności i tłoku. Wszystkie żółwie przechodzą obecnie rehabilitację w Turtle Conservation Centre. Wszystko wskazuje na to, że uda się im zwrócić wolność i wypuścić z powrotem do środowiska naturalnego.

Pyton

Rock-Python

Pęcherzyk żółciowy pytonów jest szczególnie ceniony w tradycyjnej medycynie chińskiej. Na szczęście, zwierzę zostało skonfiskowane przez członków agencji ochrony środowiska KEMADO. Dzięki ich szybkiej interwencji zwierzak wrócił na wolność i uniknął przedwczesnej śmierci.

Orangutan Budi

budi3

Budi pierwsze 10 miesięcy swojego życia spędził jako „zwierzę domowe”. Kobieta, która przetrzymywała Budi więziła go w klatce i podawała mu wyłącznie mięso kurczaka z mlekiem. Dieta sprawiła, że Budi szybko nabawił się poważnych niedoborów. Kiedy został przechwycony przez ratowników z International Animal Rescue był u kresu wytrzymałości. Niemal każdy krok sprawiał mu ból.

Otoczony troskliwą opieką zaczął jednak wracać do zdrowia. Teraz Budi odzyskał siły i w ramach Orangutan School uczy się wszystkich niezbędnych zachowań, aby w przyszłości wrócić na wolność.

Źródło: http://www.onegreenplanet.org/animalsandnature/animals-rescued-from-illegal-wildlife-trade/

Facebook Comments

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. Jestem za ochroną zwierząt, bo nie mogę patrzeć na krzywdę , ból i cierpienie zwierząt .Ludzie ,którzy dla pieniędzy znęcają się nad bezbronnymi zwierzętami i zabijają dla zysku są najgorszymi stworami na ziemi, bez serca i uczuć. Życzę wszystkim ,którzy krzywdzą zwierzęta , aby zaznali w życiu takiego samego bólu i cierpienia .

      

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shares
Skip to content