„Zapisałam się do programu i… czuję się cudownie!”

Cały czas możecie dołączać do naszej kampanii „Zostań wege na 30 dni!”. Dzięki niej codziennie, przez kolejne 30 dni, będziecie otrzymywać maile pełne przepisów, porad praktycznych i ciekawostek związanych z dietą wegetariańską. Dowiecie się jak zdrowo i bezpiecznie ułożyć bezmięsny jadłospis, gdzie szukać witamin i minerałów, napiszemy o najczęściej powtarzanych mitach i podeślemy Wam garść przydatnych linków. Przeczytajcie opinię jednej z uczestniczek naszej akcji.

shutterstock_327074375

Dzień dobry (wspaniały dzień!),

Chciałam, jak wiele osób, podzielić się wrażeniami z programu „Zostań wege na 30 dni”. Generalnie długo nosiłam się z zamiarem odstawienia mięsa. Naprawdę długo. Jestem dosyć mocno „zafiksowana” na punkcie zwierzaków.
Mięso jadłam rzadko, głównie „w gościach”, albo z uwagi na chęci domowników. Wasz profil obserwuję od dłuższego czasu, niejednokrotnie musiałam przerwać oglądanie drastycznych filmów, bo nie byłam w stanie znieść myśli, że się do tego przyczyniam. Wiadomo, łatwiej odwrócić wzrok.. Czułam się z tym fatalnie, czułam ogromny wstyd. Mimo to, przydarzało mi się zjeść mięso. Na mieście, rosołek u teściowej itd. W końcu natrafiłam na zdanie „Kocham zwierzęta, więc ich nie jem”. I to było to.

Zapisałam się do programu i… czuję się cudownie! I nie mam na myśli tutaj ciała (bo odżywiam się dobrze, zdrowo, głównie roślinnie). Ale psychicznie… Co za ulga! Przyznam się do zjedzenia nabiału (z rzadka), ale poza tym.. jestem czysta :) To jest to, czego mi było trzeba! Nie zawsze korzystałam z Waszych przepisów, chociaż były fajną inspiracją i odkryły przede mną rewelacyjne wegańskie blogi, z których chętnie teraz czerpię garściami :) Codziennie czekałam na Waszego maila („łał, tydzień za mną”, „och, 16 dni!”, „łał, to już 3 tygodnie!” :) ) Teraz zachęcam wszystkich znajomych do spróbowania. Nawet jeśli nie zostaną wege na zawsze, to może odkryją, że stwierdzenie „obiad bez mięsa to nie obiad” jest bujdą i może chociaż to spożycie mięsa ograniczą (małe kroczki..).

I z dumą mówię: tak, nie jem mięsa, bo kocham zwierzęta!

Pozdrawiam Was serdecznie,
Wiktoria

 

Facebook Comments

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shares
Skip to content